Inspektor Gadżet main image

Inspektor Gadżet main image

sobota, 21 stycznia 2012

Creative ZEN Touch 2: androidowy smartfon bez telefonu

Zacznę od tego, że biorąc do ręki Creative ZEN Touch 2 zupełnie się zgubiłem i nie do końca wiem, co o tym urządzeniu sądzić. Nie żeby było wybrakowane, czy słabo działało. Po prostu nie w pełni rozumiem jego ideę i choć ma wiele do zaoferowania, to jak na odtwarzacz multimedialny jest po prostu... dziwny, ciekawy, inny? A może to ja jestem "dziwny", a ZEN Touch 2 to po prostu gadżet przeznaczony dla... no właśnie. To jest chyba najważniejsze pytanie. Dla kogo?

Reklamowany hasłem "Przenieś się na nowy poziom w pełni bezprzewodowej rozrywki" Creative ZEN Touch 2 przypomina wyglądem, rozmiarami i funkcjonalnością większe smartfony z Androidem (jak np. HTC Desire). Działa zresztą na bazie nieco zmodyfikowanego/okrojonego systemu Android w wersji 2.2 i oferuje wszystko, co oferować powinien porządny androidowy sprzęt: duży dotykowy wyświetlacz 3,2" (rezystencyjny = znaczy czuły na nacisk, nie na dotyk), 8 lub 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo kart SD do 32 GB, wyjście słuchawkowe i wideo (można podłączyć urządzenie do telewizora), aparat foto/kamerę (2 MP), połączenia WiFi i bluetooth, odtwarzacz i recorder (nagrywanie) audio i wideo, przeglądarkę internetową, pocztę e-mail oraz wszystkie gry i aplikacje na platformę Android 2.2 :). Jest też wersja z wbudowanym odbiornikiem GPS. Więc pod tym względem wspaniale.

Czego brakuje? Ano moim zdaniem modułu telefonu. Mając w ręku tak duże i wypasione urządzenie, jeśli chciałbym zadzwonić czy wysłać SMSa - muszę skorzystać z innego (telefonu czy smartfona). Zaczyna w kieszeni brakować miejsca :) I to jest właśnie ten moment w którym nie załapałem idei Zen Touch 2. Bo przecież każdy (każdziusieńki) dzisiejszy smartfon właściwie oferuje prawie to samo... z tym, że można z niego zadzwonić. Po co więc nosić w kieszeni kolejne urządzenie? ZEN Touch 2 to moim zdaniem taki mini tablet, smartplayer, przeznaczony dla tych, którzy swojego telefonu nie traktują jako odtwarzacza mp3 czy filmów, nie mają z niego dostępu do internetu i nie mogą korzystać z androidowych aplikacji czy gier. Pytanie tylko, czy rozmyślając nad zakupem Zen Touch 2 nie wybiorą prawdziwego smartfona - z telefonem i całą resztą zalet Androida na pokładzie i dostępem do internetu w dowolnym momencie (a nie tylko w zasięgu WiFi).

Zen Touch 2 choć ciekawy, jest też za duży. I nie myślę tu o wielkości ekranu, ale o całkowitych rozmiarach urządzenia, które mogłoby być zgrabniejsze, choćby po zminimalizowaniu części z przyciskami funkcyjnymi. Brakuje mu także (nie mogę pojąć dlaczego) wspaniałego systemu poprawy dźwięku X-Fi (który z powodzeniem zaimplementowano w tabletach ZiiO, też przecież na Androidzie).

Musze tu jednak oddać sprawiedliwość - ZEN Touch 2 gra bardzo ładnie, czysto i dynamicznie nawet bez X-Fi. Bez żadnych problemów łączy się z głośnikami przez bluetooth (np. ZiiSound) i z punktami dostępowymi WiFi. Jest szybki i nie przycina się podczas obsługi (jak zdarza się innym odtwarzaczom). A bardzo głośno grający głośnik zewnętrzny to jego prawdziwy atut - jest znacznie głośniejszy niż wszystkie inne próbowane dotychczas przeze mnie urządzenia tego typu. Można więc z powodzeniem nawet zrobić mini imprezkę korzystając z wbudowanego głośnika ZEN Touch 2.

Wciąż mam wątpliwości, dla kogo jest ZEN Touch 2. Z pewnością nie dla mnie. Jednak widzę w nim potencjał - wśród wszystkich, którzy telefon traktują jak telefon, a do korzystania z multimedalnej rozrywki potrzebują dodatkowego urządzenia o doskonałej jakości i niezłych możliwościach. Muzyka, film, gry, zdjęcia, internet i setki androidowych aplikacji - to w skrócie oferuje Creative Zen Touch 2. Zapewne doskonały podczas podróży do szkoły czy pracy, podczas małej imprezki czy po prostu do wieczornej rozrywki w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz