Inspektor Gadżet main image

Inspektor Gadżet main image

niedziela, 11 grudnia 2011

Recon3D: przenośna bomba dźwiękowa na USB

Ciekawość ciągnie czasem człowieka na całkiem obce i nieznane wody. Mnie ta cholera przyciągnęła ostatnio do czegoś co nazywa się Sound Blaster Recon3D... czyli zgodnie z opisem producenta: zewnętrznego wzmacniacza i procesora dźwięku przestrzennego. Aczkolwiek tylko dlatego, że miała podobno działać z XBOXem 360 (której to konsoli jestem szczęśliwym posiadaczem) i obiecywała jakieś niesamowite przeżycia z dźwiękiem płynącym z gier. THX, Dolby Digital 5.1, potwory słyszane wyraźniej, szmery i szmerki wzmocnione odpowiednio... czemu nie, może być czad!

Recon3D za pomocą kilku prostych połączeń oferuje przetworzenie dźwięku pochodzącego z komputera (PC lub Mac) lub konsoli (PS3 lub XBOX) i wypuszczenie go na słuchawki lub głośniki w formie najlepszej dla graczy: czystego i przestrzennego, ze wzmocnieniem najistotniejszych jego elementów: odgłosów, dialogów, odległych dźwięków czy muzyki. Obsługuje także mikrofon i nie potrzebuje osobnego zewnętrznego zasilania - jest zasilany przez USB.

Jednak po pierwszych 2 godzinach przerywanych coraz głośniejszymi wyrazami na "k", Recon3D zamiast przy konsoli, prawie wylądował za oknem! I nie dlatego, że źle brzmiał. On nie brzmiał wcale! Prosty schemat podłączenia konsoli do wzmacniacza czy słuchawek zdawał się nie działać. Zmieniałem kabelki, konfigurację konsoli, restartowałem urządzenia i nic. Zero dźwięku. Byłem prawie pewien, że albo Recon jest uszkodzony, albo to mój XBOX ma uszkodzone wyjście optyczne dźwięku (tylko tak można przesłać audio z XBOX do Recon3D). Dopiero podłączenie urządzenia do komputera pozwoliło rozwiązać problem...

Po wpięciu do gniazda USB kompa z Win 7 Recon 3D zaczął od razu działać - zaświeciły wszystkie lampki (3 więcej niż przy połączeniu z XBOX), a ze słuchawek popłynął dźwięk włączonego akurat radia. Czyli z Reconem wszystko w porządku. Aby uzyskać możliwość konfiguracji i dowolnej zmiany ustawień trzeba było jeszcze zainstalować sterowniki i aplikację do obsługi urządzenia. Najnowsze ich wersje pobrałem ze strony supportu Creative. Przy okazji ściągnąłem też świeżutki Firmware dla Recon3D. Po ich zainstalowaniu mogłem "przećwiczyć" różne ustawienia dźwięku i efektów generowanych przez urządzenie - muszę przyznać, że nawet podczas słuchania radia było to fascynujące przeżycie. Szczególnie ujęły mnie tzw efekty "scout", dobiegające gdzieś z daleka, z tyłu głowy delikatne wycie demona, skrzeczenie goblina czy mamrotanie starca :) Tym bardziej zapragnąłem jeszcze raz spróbować uruchomić Recon3D z XBOXem.

Tym razem, po podłączeniu Recona do konsoli od razu zaświeciły się wszystkie jego lampki kontrolne, a dźwięk 3D popłynął do wzmacniacza i na kolumny :) Prawdopodobnie instalacja świeżego firmware rozwiązała jakieś wewnętrzne problemy urządzenia. W każdym razie teraz wszystko działa jak należy: specjalny kabel Microsoft (wyjście RGB i optyczne audio) łączy konsolę z telewizorem, kabelek optyczny (w zestawie z Recon3D) przekazuje dźwięk z konsoli do Recona, a przetworzony dźwięk 3D wędruje z wyjścia słuchawkowego Recona do wzmacniacza lub na słuchawki. I gry nabrały nowego wymiaru! Sama przyjemność! Gdyby trzeba było specjalna przejściówka dołączona do zestawu pozwala jeszcze podłączyć mikrofon (potrzebny np do Guitar Hero czy gier drużynowych) lub specjalistyczne "gejmerskie" słuchawki bezprzewodowe...

Ja na razie pozostanę przy zwykłym wzmacniaczu Onkyo i kolumnach Alton, które z Recon3D i tak przeżywają drugą młodość. Przestrzenną młodość :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz